Pieczony kurczak
Składniki
- cebula 5 szt.
- sól
- pieprz
- oliwa
- papryka
- kurzak 1 szt.
- 1 kurczak (mój miał raptem 1.1kg)
- 5 niedużych cebul
- oliwa
- sól
- pieprz
- papryka (raczej słodka niż ostra)
Rozgrzać piekarnik do 200C.
Pokroić cebulę w półplasterki i ułożyć w brytfannie. Ważne - brytfanna powinna być taka w sam raz na kurczaka, żeby cebula nie wystawała po bokach, bo upiecze się na węgielek.
Kurczaka umyć (także wewnątrz), osuszyć ręcznikami papierowymi. Środek posypać solą i pieprzem.
W książce piszą, żeby włożyć rękę pod skórę na piersi kurczaka, ale jeśli kurczak nadal ma szyję, to trzeba tę skórę złapać i bardzo delikatnie podciąć nożem, żeby oddzieliła się od piersi, a następnie (nadal delikatnie) włożyć tam rękę - tak, żeby odsunąć jak największy kawałek skóry, nie rozrywając go.
W miseczce zmieszać sól, pieprz i paprykę.
Natrzeć piersi (pod skórą) oliwą i mieszanką przypraw. Przyklepać skórę z powrotem i natrzeć ją w ten sam sposób. Resztę kurczaka natrzeć oliwą i papryką.
Złożyć kurczaka tak, żeby nogi się krzyżowały (jeśli trzeba, związać sznurkiem bawełnianym) i wstawić w brytfannie do piekarnika na 30 minut. Po tym czasie wyjąć, polać odrobiną oliwy (lub posmarować pędzelkiem), zmniejszyć temperaturę do 170C i piec, co kilkanaście minut polewając kurczaka sosem, który się wydzieli. Zajmie to kolejną godzinę - półtorej, w zależności od rozmiaru kurczaka. Można uprościć sobie zadanie, używająctermometru do pieczenia - powinien pokazywać między 80 a 90C po wbiciu w najgrubszą część uda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz